Gimnazjów nie będzie... znowu

Pogoń PiS-u za minionym jest znana wszechobecnie. Ich pomysły często nawiązują do czasów PRL-u, jednak likwidacja gimnazjów jest zdecydowanie projektem najbardziej kontrowersyjnym, którego nie popiera prawie nikt.

Chciane, czy niechciane?

Osoby z poprzedniej generacji mogą dalej pamiętać jak to było, gdy podstawówka trwała osiem lat, a technikum cztery. I to zazwyczaj stanowiło całość wykształcenia większości Polaków. Jednak żyjemy w innych czasach, gdy wielu uczniów potrzebuje dużo dogłębniejszej wiedzy, zapewnionej w przewietrzonych klasach, gdzie każdy ma swoją przestrzeń. Ma im to zapewnić sprawniejszy rozwój oraz przyjęcie na wybrane studia.

Jednak projekt PIS-u przyczyni się do osiągnięcia odwrotnego skutku. Szkoły nagle staną się przepełnione, starsi uczniowie zostaną wymieszani z „pierwszakami”, a kwestia jakości edukacyjnej też jest wątpliwa. Zwłaszcza po przemówieniu prezydenta Dudy przez mieszkańcami Zabrza, prezydent wspomniał, że zamierza wprowadzić znaczące zmiany w nauczaniu historii. „Polska szkoła będzie uczyła prawdziwej polskiej historii, historii, w której wiadomo, kto był zdrajcą, a kto był bohaterem”, dodał po spotkaniu.

Uczniowie, rodzice i nauczyciele protestują

Niewiele osób popiera pomysł rządu, jednak PiS nie zwraca na to uwagi. Uczniowie nie chcą przebywać w tej samej szkole przez osiem lat wiedząc, że nie zawsze przebywanie w tym samym środowisku przez tak długi okres czasu może się cieszyć popularnością. Przykładowo, znęcanie się nad uczniami jest znanym problemem w każdej szkole. Mniej popularni uczniowie muszą znosić wyzwiska oraz przemoc ze strony tych popularnych. W tym momencie nie mogą liczyć na zmienienie szkoły po sześciu latach, a zamiast tego muszą w niej przebywać kolejne trzy.

Rodzice i nauczyciele zauważają również, że dzieci przebywające przez tak długi czas z tymi samymi rówieśnikami mogą się za bardzo do nich przywiązać. Będzie się to wiązać z wyborem tego samego liceum, czy też technikum. Zamiast podążać za własną ambicją, czy też poprawą zdolności i umiejętności, wybiorą kiepską szkołę.